Czytelnicy :)

Poprawiam. Redukuje. Kasuje. Zmieniam. Wracam.
Na blogu można zauważyć burdel, gdy się czyta, bo są rozdziały nie zmienione jeszcze i jest XIV, a potem jest np. 28 rozdział, ale to się zmienia. Danielle zmieniona będzie na Sophię, bo obecnie z nią jest Liam. Wiek jest poprawiony na obecny, wygląd chłopaków również. Mieszkają osobno. Jedynym nie pasującym elementem jest Zayn, który w opowiadaniu jest jeszcze w zespole. XD

czwartek, 25 kwietnia 2013

XIV. Zdrada.

DZISIEJSZY ROZDZIAŁ DEDYKUJE WSZYSTKIM CZYTELNIKOM!!
************************

Stałam w drzwiach, w progu salonu Malika i z uśmiechem patrzyłam na widok przede mną.. Zayn spał na fotelu z lekko poczochranymi włosach, a Maja na fotelu skulona, wtulona w koc i z lekkim uśmiechem na tej bezbronnej twarzyczce. Włoski miała rozrzucone na całej poduszce. Widocznie Zayn rozplątał jej koczka. Uśmiechnęłam się, poczułam w brzuchu przyjemne ciepło. Było dobrze. Nareszcie miałam przy sobie kogoś, kto był mimo wszystko i pokochał tą małą, ale tak bardzo ważną dla mnie osóbkę. Poszłam do kuchni i nalałam sobie do szklanki soku. W salonie stał laptop Malika, dlatego też postanowiłam sobie go na chwilkę użyczyć. Usiadłam na jednym z foteli i położyłam komputer na kolanach. Z ulgą zobaczyłam, że nie ma hasła więc szybko zaczęłam przeglądać różne strony. Na jednej ze stron plotkarskich zobaczyłam coś czego nigdy widzieć nie chciałam.....
"Dziewczyna Zayn'a Malika widziana z przystojnym, tajemniczym brunetem. Kim on jest? Widać, że para jest szczęśliwa. Przez cały spacer trzymali się za ręce i co jakiś czas całowali. Co na to wokalista One Direction? Ich związek będziemy śledzić na bieżąco...." Pod artykułem było kilka zdjęć przedstawiających blondynkę z jakimś chłopakiem. Na jednym sie całowali, a na innym śmiali się i trzymali za ręce. Malik był dla mnie ważny, a wiedziałam, że widok Perrie z innym złamie mu serce. Bałam się, że nie da sobie rady, że będzie cierpiał, a ja nie będę mogła mu pomóc. Ślepo patrzyłam na laptopa. Postanowiłam przejrzeć jeszcze kilka stron plotkarskich, aby dowiedzieć się czy to naprawdę się stało. Niestety, na każdej był podobny artykuł i zdjęcia. Byłam zła. Nie. Poprawka. Byłam wkurwiona. Ok, może i zaprzyjaźniłam się z Perrie przez ten miesiąc, ale to nie znaczy, że ma prawo tak jawnie zdradzać swojego chłopaka. Żeby jeszcze się z tym kryła, ale nie... Dobrze wie, że jest sławna, a jej facet to wokalista jednego z najpopularniejszych boysbandów na świecie... Gdyby jeszcze nie była w związku to rozumiem, ale żeby mieć taki tupet i nawet się z tym swoim kochankiem nie kryć?!
Rozpuściłam koczka i przeczesałam palcami włosy. Musiałam się uspokoić zanim któreś z nich się obudzi. Nie mogę powiedzieć tego mężczyźnie. To rola Edwards.Westchnęłam i wstałam z fotela, uprzednio wyłączając laptopa. Odłożyłam go na stół i skierowałam się do kuchni aby zrobić coś sobie jakąś kawę na poprawę mojego podłego humoru.

Zdążyłam zrobić kawę i usiąść przy wyspie, kiedy usłyszałam otwierające się drzwi. Perrie. Na szczęście nie zaczęła krzyczeć nic w typie "Zayn, kochanie, wróciłam!", bo jeszcze by ich obudziła, a mnie tylko jeszcze bardziej wkurwiła.
-O Jenn. CO ty tu robisz? I co oni tacy zmęczeni?-z uśmiechem podeszła do mnie i musnęła mój policzek na przywitanie, a ja wymusiłam uśmiech, po czym unikając jej spojrzenia zaczęłam popijać swoją kawę
-Przedłużyło mi się w pracy i Zayn zajął się Majką w tym czasie. Jak wróciłam to już spali, ale patrząc na torby w przedpokoju to pewnie te zakupy ich tak wymęczyły.-westchnęłam. Mój głos ani trochę nie pasował do tego zwyczajnego, pozytywnego głosu. Było słychać w nim złość, na co Perrie tylko zmarszczyła brwi.
-Wszystko w porządku?
-Nie, Pezz. Musimy pogadać, ale...chodźmy na górę, gdzieś gdzie będziemy pewne, że nie podsłucha nas Zayn, gdyby się obudził.-popatrzyłam na nią wzrokiem nie znoszącym sprzeciwu. Niech nie myśli, że nie potrafię być stanowcza. Perrie popatrzyła na mnie zdziwiona. Zmarszczyła swoje wydepilowane brwi, a ja z trudem powstrzymałam się przed prychnięciem.
-Uhm...Jasne, daj mi tylko coś zjeść. Zrobię sobie też kawę i możemy porozmawiać. Umieram z głodu.-uśmiechnęła się lekko zmieszana, ale ja nie miałam ochoty go odwzajemniać.
Po tym jak zrobiła sobie parę kanapek i kawę oraz zjadła, skierowałyśmy się do ich sypialni. Nareszcie. Usiadłyśmy na łóżku, tak aby móc na siebie patrzeć, a ja cicho westchnęłam. Chciałam przeprowadzić tą rozmowę na spokojnie, a do tego musiałam się przygotować.
Przez kolejne parę minut siedziałyśmy w ciszy, ponieważ musiałam poukładać sobie w głowie to co chcę jej powiedzieć, a następnie popatrzyłam na nią i odliczyłam w myślach do pięciu, a potem zaczęłam jej tłumaczyć powód, dla którego się tu znajdowałyśmy.
-Dzisiaj przeglądałam portale plotkarskie. Czekaj, nie przerywaj mi.-westchnęłam widząc, że blondynka chce coś wtrącić.-I widziałam artykuł o tobie. Nie uwierzyłabym w to gdyby nie zdjęcia. Chcę tylko wiedzieć od jak dawna go zdradzasz i czy w ogóle zamierzasz mu to powiedzieć?
-Ja wiem jak to wygląda, ale...Ostatnio z Zayn'em się od siebie oddaliliśmy. Nie ma już tego czegoś pomiędzy nami. Kiedy ja mam wolne, to Zayn pracuje, a kiedy Zayn ma wolne to ja pracuje. Mijamy się. Nie potrafimy już ze sobą normalnie rozmawiać. Kocham go, ale to z dnia na dzień coraz bardziej wygasa. A Mike...On pojawił się w najgorszym momencie naszego związku. Rozumiał mnie i dobrze nam się rozmawia. Rozumie, że mam chłopaka i nie naciska. Czeka. My nawet jeszcze...My nawet jeszcze ze sobą nie spaliśmy. On wie, że potrzebuje czasu aby zrozumieć, że to co czuje do niego to jest coś większego niż miłość do Zayn'a. On na każdym kroku pokazuje mi, że mu zależy, a ja..potrzebuję tego. Zayn dawno nie dał mi do zrozumienia, że mnie kocha. Przyzwyczailiśmy się do siebie.
-Od kiedy to trwa?
-Poznaliśmy się dwa miesiące temu, a dzisiaj dopiero pierwszy raz mnie pocałował. Ja czułam...Czułam to co kiedyś czułam podczas całowania Zayn'a, coś czego już nie czuję.
-Zamierzasz powiedzieć o tym swojemu facetowi? Zayn zasługuje na prawdę.
-Powiem mu. Obiecuję, że zrobię to w najbardziej odpowiednim momencie. Nie będę tego odwlekać, po prostu...Muszę to wszystko sobie poukładać, przemyśleć. Proszę, nie mów mu tego Jenn. -popatrzyła na mnie ze łzami w oczach. Widać było, że to co dzisiaj zrobiła, to co czuje, odbija się na niej. Pomimo wszystko nie jest suką bez serca, a mi ulżyło. Przytuliłam ją do siebie i pozwoliłam jej się uspokoić. Odsunęłam ją od siebie gdy poczułam, że się rozluźnia i spojrzałam w oczy.
-To twoja rola, kochanie. Ty mu to powiesz, ja nie mam takiego prawa, ale wiedz, że jeżeli to będziesz przedłużać zrobię to. Zrobię to bez żadnego wahania.
-Dziękuję. Obiecuje, że w ciągu tego tygodnia on się o wszystkim dowie.-musnęła mój policzek, a wtedy ja podniosłam się do góry i lekko poklepałam ją po ramieniu.
-W takim razie ty doprowadź się tu do porządku, a ja pójdę rozeznać się w terenie. Może już się obudzili.- popatrzyłam na zegarek i westchnęłam. 19:16. Czas by się zbierać do domu.
Zeszłam na dół, dając Perrie czas na ogarnięcie się, i zobaczyłam, że salon jest pusty, a kuchni słychać muzykę. Skierowałam się do pomieszczenia i z uśmiechem oparłam się o próg kuchni.
Majka z Zayn'em robiła kolacje. W tle leciało radio, a oni cali brudni w mące smażyli naleśniki, a dokładniej Majka siedziała na wyspie, gdzie szczerze mówiąc uwielbia siedzieć, a Mulat smażył z tego co zauważyłam ostatnie porcje ciasta.
-Dopuścić was do kuchni....-zaśmiałam się cicho kiwając głową z politowaniem. Podeszłam do Młodej i pocałowałam ją w główkę, a potem dałam całusa w policzek chłopakowi.- Wystarczy na chwilę spuścić z oczu kuchnię i iść porozmawiać z przyjaciółką, a wy już robicie tu bałagan. W ogóle to przepraszam, że tak wtargnęłam do domu, ale spaliście i...
-Nie przepraszaj....Powiedz lepiej czemu nie zadzwoniłaś. Przyjechałby po Ciebie. A Pezz gdzie?-rozejrzał się, a ja cicho westchnęłam.
-Bierze prysznic czy coś, a ja dla twojej wiadomości, potrafię dojechać do twojego domu bez wzywania do siebie szofera, Malik.-posłałam mu mały uśmiech i usiadłam na stołku barowym przy wyspie uprzednio zsadzając z niej Majciaka. Po chwili przed nami pojawił się talerz pełen naleśników, a dosłownie sekundę później w pomieszczeniu pojawiła się blondynka. Musnęła policzek mężczyzny, potem złożyła pocałunek na czubku główki dziewczynki i usiadła koło mnie, na przeciwko dziecka.
Po kolacji, która była spożyta w pokojowej i nawet entuzjastycznej atmosferze skierowaliśmy się do salonu, gdzie zaczęliśmy oglądać jakąś bajkę, ale nie bardzo mogłam się na niej skupić. Ciągle w głowie siedziała mi ta sytuacja z moimi przyjaciółmi. Zayn będzie cierpiał, czego byłam w pełni świadoma, zresztą na Perrie też się to odbije.  Westchnęłam, co dzisiaj zdarzało mi się dość często i wstałam z kanapy, aby po chwili kierować się do kuchni.
-Gdzie idziesz?-Maja popatrzyła na mnie, a ja tylko lekko się uśmiechnęłam i pogłaskałam po główce.-Do kuchni, zaraz wracam. Przynieść ci coś?
-Nieee..albo...Socek poplosze-uśmiechnęła się słodko, a ja popatrzyłam na jeszcze parę z pytającym wzrokiem. Oboje tylko popatrzyli na mnie i pokiwali przecząco głową.
Znalazłam w pomieszczeniu dwie szklanki, co nie było takie łatwe jakby się wydawało, potem wyjęłam sok pomarańczowy i nalałam do dwóch szklanek.


***********************
hej miśki! Przepraszam że tak długo mnie nie było. Pisałam ten rozdział częściami bo nie miałam nigdy na tyle dużo czasu żeby uściąść na dłużej i go napisać w całości. Do tego zaczęłam pisać swojego bloga (kilk). Mam nadzieje że wejdziecie i pozostawicie po sb jakiś ślad.;] Nie tak hcciałam zakończyć ten rozdział ale wyszło jak wyszło. Mam nadzieje ze sie spodoba. CZYTASZ=KOMENTUJESZ!!!!!!!!!

9 komentarzy:

  1. Jenn martwi się o Zayna. Jakie to słodkie. Majka jak zawsze urocza :). Ciekawe czy Pezz mu powie, a raczej nie bd musiała, bo podejrzewam, że Zayn podsłuchał rozmowę.
    Czekam na ciąg dalszy ^^
    Pozdrawiam.
    Isiia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się że podoba ci sie rola Majki w tym opowiadaniu i że podoba ci się troska jenn o Malika. A co do tego kto podsłuchał....Zobaczymy w rodziale kolejnym ;p Pozdrawiam Xx

      Usuń
  2. Hej, hej! :)
    Rozdział jest jak zwykle wspaniały. Uwielbiam twój styl pisania. No i twoje pomysły<3 Z każdym rozdzialem kocham tego bloga coraz bardziej! :)
    ale to słodkie, że Jenn martwi się o Zayna*.*
    No i Majka<3 Kooocham ja<3 :D
    Podejrzewam iż niegrzeczny Malik podsłuchał rozmowę Pezz...xd
    Nie ładnie tak:d Już bym chciała przeczytać NN ^^
    Dodaj kochana jak najszybciej! <3

    http://hello-in-my-world.blogspot.com/ <-- mam nadzieję, ze ocenisz;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje strasznie za te słowa. Ale... cóż mam jeszcze wiele niedociągnięć. Przepraszam że ostatnio nie komentuje twojego bloga ale obiecuje poprawe ;] Pozdrawiam Xx

      Usuń
  3. świetne ^^
    uwielbiam to jak piszesz <3
    i coś czuję tak jak reszta z tego co widzę, że Malik podsłuchał tą rozmowę ;> no chyba że czymś nas zaskoczysz :D
    czekam na nn <3
    życzę weny :)

    iwanttodieforonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za komplement i nie dziekuje żeby nie zapeszyć z tą weną ;d

      Usuń
  4. Więc tak...musiałam nadrabiać te 25 rozdziałów od początku, bo pierwszy raz jestem na Twoim blogu :)
    Fajny pomysł z tym snem, choć na początku nie mogłam ogarnąć o co chodzi- czytałam dwa razy. Nie jestem jakąś wielką pisarką, ale mam parę uwag. Po pierwsze: nie dawaj emotikonów do tekstu- nic nie wnoszą. Po drugie: nie używaj skrótów (cb, wgl) przez nie tekst wygląda słabiej. I...patrz na literówki.
    To nie jest krytyka, nie wytykam Ci błędów. Po prostu chcę, żebyś zwróciła na to uwagę.
    Ogólnie opowiadanie przypadło mi do gustu, Majka jest słodka! ;D
    Czekam na następny ♥
    Weny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc... myśle że wezme te uwagi do serca. Wiesz...pisze rozdział na spontana i często potem publikuje go bez czytania co nie jest dobre ale po prostu nie zawsze mam na czas na ogarnięcie tego. Co do emotikonek..to staram się tego unikac ale to odruch. Wiesz..jak gada się na gadu czy fb to dodaje się emotkonki i tu też to robie ale staram się to ograniczyć jak widzisz;] A co do skrótów to na pewno będę pisać już pelne. Dziękuje za miłe słowa jak i krytykę. Obiecuje poprawie :)

      Usuń
  5. uwielbiam to ! :D
    Wiem,ze za często nie komentuje Twojego bloga,ale czytam :)
    Przepraszam postaram się to nadrobić :)
    Ja także uwielbiam Twój styl pisania. Zazdroszczę Ci,ze tak piszesz :)
    www.sameemistakess.blogspot.com-mam nadzieje,ze wejdziesz też do mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za kazdy komentarz i ślad który po sobie pozostawiliłeś. Każda Twoja opinia daje pożądnego kopa i motywacje na napisanie nowego rozdzialu.Nawet nie wieasz jaka radosc sprawia mi kolejny komenatarz;] Kocham♥