-Tak, ale jak dobrze wiecie ciągle coś mi utrudniało...Ja....nie chciałam... -nikt nic nie powiedział tylko do mnie podeszli i przytulili.Wszyscy bez wyjątku. Kamień spadł mi z serca.Cieszyłam się, że mam takich przyjaciół i że mogę na nich polegać....Po kilku minutach oderwaliśmy sie od siebie i z uśmiechami na twarzach usiedliśmy na kanapie.Nikt się nie odzywał, a ja wiedziałam, że muszę im to wytłumaczyć dokładniej...
-Wiem że czekacie aż coś powiem, ale chyba wszystko już wiecie więc...Jeżeli macie jakieś pytania, to je zadajcie, a ja wam odpowiem najlepiej jak będę mogła.
-Wiedziałaś, że nasz prawnik pracuje właśnie w tej kancelarii?-Liam zadał to pytanie niepewnie się uśmiechając.
-Wiedziałam. Sama czytałam waszą umowę i pomagałam w konstruowaniu jej, ale myślałam, że wy wiecie kim jestem.W końcu w kancelarii jest wiele zdjęć moich rodziców, a wy już nie raz byliście u mnie i mogliście przecież zauważyć te same osoby na fotografiach....-popatrzyłam na nich uważnie, ale oni się nie odzywali
-Wiesz....tam trochę inaczej wyglądali. Bardziej oficjalnie, a po za tym nigdy nie przyglądaliśmy się za bardzo tamtym zdjęciom. Co powiecie na jakąś mini imprezkę?- Ucieszyłam się na zmianę tematu. Temat rodziców nadal bolał. Wstałam i nic nie mówiąc poszłam do kuchni.Wyjęłam z górnej szafki piwa,chipsy i inne słodycze i zaniosłam do salonu wcześniej wysypując wszystkie smakołyki do misek.
-Nigdy nie poprosisz o pomoc, prawda?-Pezz spojrzała na mnie z dezaprobatą, a ja tylko szeroko się uśmiechnęłam i pokiwałam przecząco głową.
Zaczęliśmy pić i wygłupiać.Oczywiście ja jako że mam Maje wypiłam tylko jedno piwo i co najdziwniejsze, Zayn stwierdził, że mi potowarzyszy. Nawet Liam uznał, że dzisiaj w takim razie wypije trochę więcej. Nie minęła godzina, a wszyscy prócz mnie, Mulata i Payne, który pomimo zaszalenia wypił tylko dwa piwa, byli już nieźle wstawieni. Padła propozycja zagrania w butelkę i po jakiś 20 minutach wszyscy siedzieliśmy,tak jak każą zasady:w kółku. Louis zaczął jako, iż jest najstarszy. Szyjka co chwile wskazywała na kogoś innego ale ostatecznie zatrzymała się na Harry'm.
-Pytanie czy wyzwanie?-Tommo już lekko wstawiony zadał podstawowe pytanie, a na jego twarzy pojawił się cwaniacku uśmiech...Współczułam Hazzie
-A jak myślisz kocie? Oczywiście że Wyza...wyzw....wyz....-chłopakowi już przez ten alkohol zaczął się plątać język co wprawiło towarzystwo w jeszcze większy śmiech.
-Wyzwanie loczek...-Niall zlitował się nad przyjacielem który nadal próbował wymówić wyraz.
-No to hm.... co by ci tu wymyślić..WIEM! Zrób dla nas jaskółkę...Tylko wiesz ma być udana bo jak nie to ściągasz jedną rzecz....
-Takie łatwe?? Pff- pewny siebie Harry stanął na jednej nodze i lekko się pochylił. Jakie było jego zdziwienie gdy upadł. Próbował jeszcze trzy razy, powodując u nas co raz to większy śmiech. Szczerze mówiąc to wyglądało to dość komicznie. Pijany Hazza próbujący zrobić jaskółkę, jego zdziwiona mina gdy traci równowagę i ten pełen determinacji wyraz twarzy, gdy próbuje po raz kolejny. W końcu załamany zdjął z siebie koszulkę powtarzając "Oni nie są fair, nie robi się tego człowiekowi po alkoholu a tym bardziej nie Harry'emu Styles'owi". Słysząc te słowa wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem. Graliśmy już prawie pół godziny, a butelka nadal nie wskazała na mnie....Był każdy prócz....Nie! nie! nie! nie! I po co ja o tym wspominałam? Super Eleanor mnie wylosowała. Przecież ona jest czasami gorsza od Tommo...
-Wyzwanie.-powiedziała niepewnie, zanim ona zadała mi pytanie co wybieram. Bałam się, ale raz się żyje, nie?
-No więc, więc.... Hm.... Może...pocałuj Malika. Sorry Pezz, ale nasza Jenn dopiero pierwszy raz została wybrana i to będzie chyba dobre wejście. -popatrzyłam na Eleanor, potem na Perrie, a na końcu na Zayn'a. Edwards nie była jakoś zbytnio zła czy coś...może dlatego, że była już nieźle pijana? Mulat natomiast mimo, że nie pił za dużo, bo tylko jedno piwo tak jak ja to też nie wyglądał na niezadowolonego Westchnęłam i wpadłam na cwaniacki plan. Przecież nie powiedzieli jaki to ma być pocałunek, prawda? Przybliżyłam się więc do Zayn'a i delikatnie go pocałowałam w.....policzek.
-Ej no! Co ty robisz!-w tym momencie było słychać kilka oburzonych głosów, a ja się tylko zaśmiałam.
-Nie było powiedziane że mam go pocałować w usta El. Przykro mi.
Wszyscy jęknęli,ale nie przejęłam się tym. Bo po co? Graliśmy jeszcze z niecałą godzinę, ponieważ reszta była już nieźle pijana co spowodowało tez, że zaczęli zachowywać się za głośno. Obudzili tym Majkę, która zapłakana i zaspana zeszła na dół. Widząc mnie, podbiegła i się wtuliła cicho szlochając. Przyjaciele widząc to, nie bardzo wiedzieli co robić, więc Liam postanowił zabrać ich do domu. Co prawda protestowałam i mu tłumaczyłam, że jest późno, bo na zegarku była już godzina 2:00 i że oni są pijani, ale nie słuchał mnie.Postanowili z Malikiem, że Zayn zostanie, aby nie zostawiać mnie z tym bałaganem i płaczącą Majką samą, więc po krótkiej rozmowie i wyprowadzeniu pijanych do samochodu oraz zamknięciu drzwi zostałam w mieszkaniu tylko ja, młoda i mulat....
Super rozdział już się nie mogę doczekać następnego !!!
OdpowiedzUsuńAle się naczekałam :D Nie karz mi już tak długo czekać, bo ja umieram z tęsknoty... Już nawet w trumnie leżę O_o Nawet tu wygodnie, ale bez twoich rozdziałów to totalna masakra :D
OdpowiedzUsuń+zapraszam do sb: neverloveyourself.blogspot.com
uff...w końcu nn! :D
OdpowiedzUsuńAlez miałam zaciesz jak zobaczyłam, że dodałaś!,3 Nawet sobie tego nie wyobrażasz:)
Rozdział jest zniewalająco genialny! Nie wiem jak to robisz, że tak genialnie piszesz, ale ci zazdroszczę! No i ta wena, która cię nie opuszcza*.*
aww<3
Ja już chcę nn! :)
Dodaj szybko:d
U mnie nn<3
Liczę na twoją opinie;d
http://hello-in-my-world.blogspot.com/
Wooow, zarąbiste <3
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam pijanego Styles'a robiącego jaskółkę xD
Masz talent *,*
Czekam nn ;3
onedirectionimaginyyy.blogspot.com
Nareszcie wyszła na jaw przeszłość Jenn.
OdpowiedzUsuńJaskółka Harr'ego świetna.
Ciekawe czemu to Zayn został . Przecież on jest zajęty. Mógł zostać któryś z singli. Teraz przez ciebie będę się nad tym zastanawiać.
Czekam na kolejny.
Pozdrawiam.
Życze weny. :D
taki komentarz na szybko bo mało czasu xd
OdpowiedzUsuńrozdział super i bardzo się cieszę, że chłopcy na nią nie naskoczyli za to, ze im nie powieedziała :D
ta gra w butelke... no szkoda, że nie pocałowała się z Zaynem tak ... wiesz... namiętnie :D szczerze to czekałam na to :DD
JAK MOGŁAŚ PRZERWAĆ W TAKIM MOMENCIE? że oni niby zostali RAZEM i teraz sobie tylko mogę wymyślać, co się pojawi w następnym :D
czeeeeekam
xoxo
@_Just_Smile_98
super opowiadanie napewno będę czytać:):):):):)
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńJej życie kompletnie się zmienia kiedy przez przypadek poznaje Harry'ego, wszystko jest dobrze, do czasu...
Czy pomiędzy nią a Louis'em rodzi się uczucie, uczucie większą od miłości do Hazzy? Przekonaj się!
Również liczę na kom :)
http://myimagination-onedirection.blogspot.com/
Zapraszam! ♥
Tylko ona, młoda i mulat - będzie ciekawie. Dlaczego w policzek ? ^^ Nie dobra. ty ; pp
OdpowiedzUsuńJaskółka, po pijanemu wersji Hazza. Haha, niezłe xDD. Ciekawe co bd dalej : )
Pozdrawiam serdecznie ; )
Isiia.
nadrobiłam :D
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba ^^
chciałabym zobaczyć pijanego Styles'a robiącego jaskółkę xd
i czyżby miało się cos wydarzyć mięcy Malikiem a Jen? ;>
czekan na nn <3
iwanttodieforonedirection.blogspot.com