Poprawiany, ale myślę, że lepszy, niż starsza wersja. Mam wrażenie, że jest trochę dłuższy niż poprzednia wersja, ale nie wiem XD
**************************
Oczami Jennifer:Obudziłam się słysząc dzwonek do drzwi. Niechętnie wstałam z łóżka i zeszłam na dół z myślą o zabiciu osoby stojącej po drugiej stronie. Było przed 9:00, a ja nie lubiłam wstawać tak wcześnie, gdy nie musiałam. Majciak tez uwielbiała sobie pospać, wiec zazwyczaj w wolne spałyśmy tak długo, aż się nie wyśpimy. Zeszłam na dół i otworzyłam drzwi. W drzwiach dostrzegłam chłopaków. Co oni tu robią? Miałam zamiar szybko się tego dowiedzieć.
-Aha? Co wy tu robicie? O tej godzinie?
-Stoimy? To jak wpuścisz nas czy nie mamy na co liczyć?
-A, tak przepraszam, wchodźcie. Sory ale ja jeszcze SPAŁAM. Macie szczęście że nie obudziliście młodej....- odsunęłam sie i wpuściłam ich do domu. Po chwili już rozsiedli się na kanapie a Niall poszedł do kuchni razem z Hazzą. Stałam w progu i patrzyłam ze zdziwieniem na poczynania zespołu. Przyszli do mnie, praktycznie mnie przecież nie znając i do tego już się rozgościli. Jedynie Liam i Zayn wyglądali na takich, którzy mieli w sobie trochę ogłady i patrzyli na zachowanie Niall'a i Harry'ego ze zdziwieniem i zmieszaniem.
-Mogę wiedzieć, co wy tu robicie? I czemu, do cholery wy przeglądacie mi lodówkę?-warknęłam. Było wcześnie, więc muszą mi to wybaczyć, a do tego ja ich nawet nie znałam!
-Jak wspomniałam, dopiero wstałaś, więc zrobimy Ci śniadanie. Jajecznica może być?-Harry uśmiechnął się do mnie z tymi swoimi dołeczkami.
-Śniadanie robicie mi, czy sobie?-uniosłam brwi do góry, coraz bardziej zirytowana.-Nie ważne. Zróbcie więcej, bo Majka też pewnie niedługo wstanie.-westchnęłam i skierowałam się do góry, aby móc się przebrać i przestać paradować przed nimi w zwykłej ciut za dużej koszulce i dresach. Wchodząc do pokoju spojrzałam na dziewczynkę, która nadal słodko spala wtulona w swojego ulubionego misia..Cieszyłam się, że lubi spać. Lepsze to niż męczenie mnie wcześnie rano w weekendy, że chce się bawić i jeść. Zeszłam na dół z szerokim uśmiechem i weszłam do kuchni z której wydobywały się cudowne zapachy. Złość pomału przechodziła, ale nie miałam zamiaru im tak szybko odpuszczać. Lubiłam spać, do cholery!
-Widać, że kuchnia nie poszła z dymem. Przynajmniej tyle.
-Przepraszamy za pobudkę. I za to nasze rozgoszczenie się, ale skoro już spotkaliśmy się trzy razy i to za każdym razem była wina przypadku, to przecież nie możemy czekać na kolejny przypadek, nie? Tym bardziej, że wiemy gdzie mieszkacie.-Zawsze słyszałam, że to właśnie Payne jest najbardziej ogarnięty. Jak widać, ludzie nie minęli się z prawdą. Miałam o to przed sobą żywy dowód.
-No już się nie tłumacz. Wybaczam. Tylko jak następnym razem będziecie chcieli kogoś poznawać bliżej to najdźcie go w późniejszych godzinach. -Stoi?
-Stoi. -Zayn wystawił rękę, dając mi do zrozumienia, że chce abym przybiła mu piątkę, wiec to zrobiłam i usiadłam przy stole, gdzie stał już talerz ze śniadaniem. Na szczęście chłopaki sobie też jedli. Nie lubiłam jeść sama w gronie ludzi nie jedzących. O wiele raźniej się czułam, gdy każdy coś jadł. Nie powiem, ale jajecznica była smaczna. Jak mogłam się domyślić, po paru minutach na dół zeszła młoda z rozczochranymi włoskami, misiem, którego przytulała do siebie prawą rączką, a lewą przecierającą oczka.
-Moje słoneczko się obudziło-podeszłam do niej i wzięłam ją na ręce. Obecnie nie ważne było mojego niedokończone śniadanie, ani fakt, że chłopaki się patrzą. Ona zawsze była najważniejsza.-Wyspałaś się?-posadziłam ją w jej foteliku i po chwili dałam jej butelkę z kakao. Rano zawsze je piła. Według niej dzień bez kakao, to dzień zmarnowany. Każdy ma jakiś priorytet w życiu. Moje skarbie uważa poranną czekoladę właśnie za coś takiego.
Mała pokiwała główką pijąc swój napój, a ja w tym momencie nałożyłam na jej miseczkę jajecznicę. Podałam jej widelczyk, bo znając życie będzie chciała jeść bez mojej pomocy. Nadal przytulała do siebie Theodora, a jej oczka przeskakiwały z Louis'a na Liam'a i tak po każdym chłopaku. Mówiłam już, że jest strasznie urocza?
Kończyłam swoją jajecznicę, gdy zobaczyłam, że mała nie do końca sobie z tym zadaniem radzi. Co chwilę kawałek smażonego, rozbełtanego jajka spadała jej na talerz bądź pidżamkę, zamiast trafić do buzi. Chciałam jej pomóc, ale Zayn, który siedział po jej drugiej stronie wziął od niej plastikowy sztuciec i pomału ją karmi. Uśmiechnęłam się lekko do chłopaka, który przelotnie na mnie spojrzał odwzajemniając mój uśmiech i sama skończyłam swoje śniadanie.
Po paru minutach moje naczynia jak i Majki znalazły się w zmywarce, a ja dokończyłam swoją kawę i wzięłam na ręce dziewczynkę.
-Idziemy się przebrać, a wy do tego czasu nie rozwalajcie mi domu, ok? Dajcie nam kilka minut.-nie dałam im nawet czasu na odezwanie się i poszłam do pokoiku dziecka. Tak szybko wspólnymi siłami znalazłyśmy jej coś na przebranie się, wiec z moją małą pomocą umyła ząbki, a następnie przebrałam ją w coś wygodnego. Zrobiłam jej warkoczyki i zeszłyśmy na dół, do salonu, gdzie chłopaki oglądali telewizje.
Mała od razu podbiegła do Malika i wdrapała się na jego kolana.
-Co tu lobicie? -patrzyła na niego ciekawa, położyła rączkę w jego włosach i zaczęła je przeczesywać.- Fuj! -szybko wytarła dłoń o koszulkę bruneta, a my się cicho zaśmialiśmy. Kto by pomyślał, że w tych jego poczochranych włosach też jest pełno żelu....
-Co fuj? Co fuj? -połaskotał ją po brzuszku, wywołując u niej chichot i odganianie go rączkami.
-Zen! Zostaw!-zasepleniła przez śmiech, co chyba na niego podziałało bo ręka przestała się poruszać na po jej ciałku.
-Przyszliśmy was odwiedzić. Cieszysz się?
-Fajni jesteście-położyła główkę na torsie mężczyzny i zerkała na każdego z chłopaków-Ale ty najfajniejszy.-jej duże oczka patrzyły na mulata, a Harry jęknął głośno.
-On jest najfajniejszy? A my to co?-zrobił smutną minę i zmrużył oczy zerkając obrażony na małą.
-Tez jesteście ajni, ale Zeni ma fajne oczka. Tylko te włosy. Tuste.
Moje słoneczko skrzywiło się słodko, spoglądając na owy element wyglądu wokalisty.
Po chwili Majka wstała i podbiegła do półeczki pod telewizorem, gdzie leżały jej bajki i szybko wyciągnęła jedną z nich. Wstała z nóżek i podbiegła do mnie z pudełkiem.
-Włączysz to,? Proooszę-uśmiechnęła się słodko, a ja jedynie westchnęłam i podeszłam do telewizora i po chwili na ekranie pojawił się na ekranie "Król Lew". Usiadłam na fotelu, a po chwili już Majka siedziała mi na kolanach i oglądała bajkę.
-Słuchaj.... jutro robimy taką małą imprezkę dla przyjaciół. Będą nasze dziewczyny. Chcemy uczcić urodziny Zayn'a, więc może wpadniesz...-patrzyli na mnie niepewnie, czekając na moje zdanie.
-Lou, nie mogę. Nie mam z kim zostawić Majki.
-No to weź ją ze sobą.
-Ale...my miałyśmy oglądać "Toy story"....-dziewczynka na mnie z zaszklonymi oczkami w tej chwili nie zwracając uwagi na to co leciało w telewizji.
-Włączymy Ci u nas.
-To nie jest dobry pomysł. Jak wy to sobie wyobrażacie? Impreza i trzyletnie dziecko?
-Oj damy rade. Musisz na niej być i poznać nasze dziewczyny. .
-Dlaczego?Nie znacie mnie, a pomimo to odwiedzacie, zapraszacie na imprezę? Powinniście mną gardzić i uważać za dziwkę bo 3 letnia dziewczynka mówi do 19-letniej dziewczyny "mamo". A wy zamiast tego przychodzicie do mnie, chcecie żebym poznała wasze dziewczyny. To nielogiczne-westchnęłam, kiwając głową z rezygnacją.
-Polubiliśmy cie i mamy nadzieję, że ze wzajemnością. Jesteś cudowną dziewczyną, która widać że kocha tą słodką dziewczynkę. Nie każda nastolatka by się tak zachowała i poświęciła swoje dotychczasowe życie. Majka jest strasznie słodkim dzieckiem i już podbiła nasze serca. A że masz 19 lat i dziecko....
-Ale....-chciałam coś wytłumaczyć, ale Liam nie słuchał i dalej ciągnął ten wywód, a ja zastanawiałam sie jak odkręcić to co chłopaki myślą.....
-To nie jest ważne. Przyjdziecie?
-No.... ok. Majka co powiesz na poznanie dziewczyn chłopaków i obejrzenie "Toy story" u nich??
-A będzie Ed?
-Ed? - Harry popatrzył na mnie pytającym spojrzeniem , a ja się tylko roześmiałam.
-Sheeran. Ta mała jest jego fanką nr 1 mimo swoje wieku. Często jak nie może zasnąć to go jej włączam. Pamiętam jak miała rok to jak miała kolki i ząbkowała to właśnie on ją najbardziej uspokajał.
-Będzie, księżniczko. Ed to gość specjalny, myślę że szybko podbijesz jego serce.-Zayn zaśmiał się i lekko podniósł małą do góry na co ta zareagowała śmiechem.
-Zay!-krzyknęła z piskiem, a ja się już nie odzywałam. Nie byłam pewna czy to jest dobry pomysł z tą imprezą...
Koło 13:00 zrobiłam ze wsparciem Louis'a lasagnę i zjedliśmy ją w przyjemnej atmosferze. Koło 16 chłopaki wybyli do domu, wcześniej dając mi swoje numery i przy okazji biorąc mój. Obiecali, że dadzą znać co do dokładnego czasu imprezy. Następnie położyłam ją spać widząc, że jest zmęczona i że normalnie powinna już od jakiegoś czas spać,
nawet nie wiesz jak miło coś takiego przeczytać. :D wiem co to znaczy być znudzona swoją historią bo blog o Anabell jest jak większość innych.niestety.ale początki są trudne. dość już o mnie xd
OdpowiedzUsuńdziękuje za wyjaśnienie i tak zamierzam dalej czytać Twojego bloga.
Rozdział bardzo mi się spodobał i bardzo lubie postać Majki. np. te akcje z Zaynem *-* uwielbiam po prostu.
świetne jest też to, że mała jest fanka Eda xd ja się zachwycam jakąś mała dziewczynka pomijając resztę bohaterów. ale już to naprawiam <3
postać Jen jest bardzo interesująca. jestem ciekawa co takiego wydarzyło się w przeszłości że mając 19(?) lat ma 3-letnie dziecko. czekam na kolejne rozdziały i ubolewam że tak krótko. <33333
a i jeszcze tak szczerze to ta wersja z tym snem bardziej mi się podoba niż poprzednia xoxo.
+dzisiaj(bo jest1:20) pojawi się nowy rozdział na still-remember-me-1d.blogspot.com mam nadzieję że wpadniesz.
:******
Myśle że już niedlugo dowiesz się co się takie w przeszłości Jenn stało, ale coś czuje że bedziesz w małym szoku..... Bo tego to ty się chyba nie spodziewasz.... A akcje z Zayn'em...bedzie ich więcej:)
UsuńJak zwykle świetnie, genialnie<3 :D
OdpowiedzUsuńNo to mała Majka ma szczęście że może sb z Zaynem przebywac^^
Cieszę się że zostali przyjaciółmi:d
Mam nadzieję że szybko dodasz nexta!!<3
Zapraszam także do mnie;
http://hello-in-my-world.blogspot.com/
kurde laska ogarnij się z tym spamem. mi już kurwa na dwóch blogach spamowalas. podziwiam za wytrwałość *to był le sarcasm*
OdpowiedzUsuńuf...Wejde i przeczytam napewno:) Dobra reklama nie jest zła, ale bez przesady :)
OdpowiedzUsuńa ja sobie siedzę po nocy i czekam na nowy rozdział xoxo kiedy dodasz? :*****
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, zachęcił mnie do przeczytania bloga od początku :)
OdpowiedzUsuńObserwuję!