********************************
Siedziałam w pokoju na parapecie i myslalam nad swoim życiem.
Prawda była taka że obróciło się ono o 180 stopni. Poznałam One Direction, a
teraz siedze u nich w domu. Pracuje jako fotograf w jednej z londyńskich gazet,
przyjaźnie się z tymi przyglupami, a jakiś czas temu zerwal ze mną chłopak, z
którym byłam ponad półtora roku co zresztą bylo mi na ręke. Dlaczego?? Bo
kocham Harrego. tak zakochalam się w chłopaku który traktuje mnie tylko i
wylącznie jak siostre. Chcialabym czegoś więcej ale wiem że to nie możliwe bo
on ma dziewczyne, bez której świata nie widzi. Kocha on Monic a ona kocha go i
nie chce tego niszczyć. Ostatnio co o mało moje uczucia nie ujrzały światła
dziennego. Wczoraj wieczorem graliśmy w butelke i Louis po wylosowaniu mnie
zapytał się z iim najbardziej z nich chciałabym chodzić i do kogo wzdycham bo
jego zdaniem na pewnoe do kogoś coś czuje. Byłam pijana i byłam o krok od
przyznania się co czuje do loczka, ale w pore się opamiętałam i skłamałam że każdego
z nich traktuje jak brata i z żadnym nie mogłabym być. On chyba do konca w to nie uwierzył ale
odpuścił sobie dalsze wypytywanie mnie. To wydarzenie utwierdziło mnie w
przekonaniu że musze wyjechac. To że udało mi się raz opanowac nie oznacza ze
za drugim razem będzie tak samo, a nie chce ani ich związku ani naszej
przyjaźni psuć tym wyznaniem. Zeszłam więc z parapety i zaczełam się pakowac.
Gdy byłam już prawie całkowicie zapakowana do pokoju bez pukania wszedł Styles.
-Co ty robisz??-spoojrzał ze zdziwieniem na moje walizki.-Nie widzisz? Pakuje się.
-Dlaczego? Co się stalo?
-Nic. Po prostu uznalam że lepiej będzie jak się wyprowadze i przestane siedziec wam na głowie. Nie…
-Nie możesz. Chcesz mnie…nas zostawić?
-Musze Harry. Tak będzie po prostu lepiej. Dla mnie, dla ciebie, dla was wszystkich….
-Ale jeżeli ja nie cche żebyś wyjeżdżała??
-Harry…nie utrudniaj proszę….- podeszłam do okna aby ukryc łzy które zaczepy spływac po moich policzkach. Z moich rozmyśleń wyrwały mnie jego dłonie na moich biodrach i usta na mojej szyi. Zdziwiłam się. Co on k***a wyprawia, przecież on ma dziewczyne.
-Zostań. Potrzebuje cie. Nie dam sobie rady ebz ciebie.Ewa kocham cie…wiem że pewnie ty tego nie odwzajemniasz ale….
-harry…-przerwałam mu ale umilkłam widząc w jego oczach łzy.
-Kocham cię Ewa i …nie zmienie tego.
-A co z Monic?
-od dawna nic do niej nie czulem. Jesteś dla mnie ważniejsza. I…Zerwałem z nią dzisiaj rano. Musialem.
-….
-Powiedz coś….Prosze.
-Co mam ci powiedzieć?? Że od roku to ty zajmujesz ważne miejsce w moim sercu? Że każdej nocy mi się śnisz że budze się i zasypiam mysląc o tobie? Że skłamałam wczoraj pod czas gry w butelke i że to cb kocham? Że nic ci nie mówilam bo balam się że zniszcze nasza przyjaźń?? Ze….- nie skończyłam mówić bo Harry przerwał mi to pocałunkiem który zresztą oddałam.
-Zostaniesz moją dziewczyną?? –nie odpowiedziałam nic tylko tym razem ja go pocalowałam. Od tego czasu jesteśmy ze sobą szczęśliwi. Fani jakoś to przyjęli i nas nie hejtuja a chłopaki i rodzina? Kibicują nam i cieszą się z naszego szczęścia….
http://anywhere-with-you.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM!
+dopiero zaczynam : >
++ lubię twoje Imaginy : *
Że co??? Ja mam na imię Ewa :) przypadek? Nie sądzę
OdpowiedzUsuń